Wiślanin Bobrowniki - GKS Baruchowo 4:0

W kolejnym spotkaniu ligowym klasy B drużyna GKS Baruchowo przegrała z Wiślaninem Bobrowniki 4:0. 

Pierwsza połowa nie zapowiadała porażki naszego zespołu, graliśmy pewnie w obronie i stwarzaliśmy sytuacje bramkowe w których niestety zawodziła skuteczność strzelecka. Dogodnych sytuacji nie wykorzystał Andrzej Dybowski, Krzysztof Ciesielski oraz Mateusz Cymuta.
Po 45 minutach spotkania powinniśmy prowadzić kilkoma bramkami, niestety wynik pozostał 0:0.

Po zmianie stron sprawdziło się stare porzekadło piłkarskie, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą.

Drużyna gospodarzy przystąpiła do ataków, po których zaczęła zdobywać bramki, niestety Konrad Radziszewski spudłował z kilku metrów, zaś Krzysiek Ciesielski ponownie nie potrafił pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam.

obrazek

obrazek

obrazek

Wynik spotkania nie oddaje tego, co działo się na boisku. Raziliśmy nieskutecznością, brakiem zaangażowania i ambicji. Być może to efekt niedoświadczenia niektórych graczy i brak ogrania.

"Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach będzie znacznie lepiej - cały czas wierzę w tą drużynę” - powiedział trener.

Skład drużyny:

Pawlak, Dębczyński, Kołtun (70' Skowroński), Chełminiak, Szteinke, Komorek, Osiński, Sendal, Cymuta, Ciesielski, Dybowski (46 Radziszewski).

obrazek

obrazek